Dla mnie ,jako osoby, która odprawiła już setki uroków czy spętań z wysoką skutecznością, pytanie wydaje być retoryczne. Ale doskonale rozumiem, że jest mnóstwo osób, które spotykają się z tym zagadnieniem po praz pierwszy, dlatego spróbuję ich przekonać, że w niektórych przypadkach warto zawierzyć w magię miłosną.
A więc, rytuały naprawdę działają, ale muszą być odprawiane przez osoby, które zajmują się tym od wielu lat. Praktyka czyni mistrza. W dodatku (chociaż to nie jest regułą), dobrze jest mieć kogoś w rodzinie, kto zajmował się magią, z co najmniej przyzwoitą skutecznością. Ja pochodzę z rodziny, w której wiele osób zajmowało się tą dziedziną, mogę powiedzieć ,że miałem to zapisane w genach. Dzięki temu, osiągnięcie dobrych rezultatów, zajęło mi stosunkowo niewiele czasu w porównaniu do innych zajmujących się magią, którzy nie mieli przodków zainteresowanych tą tematyką.
Rytuały polegają na pracy z energiami. Myślę że dzięki przodkom, którzy potrafili wytwarzać energię wystarczającą, do osiągnięcia swoich celów podczas magicznych rytuałów, sam odziedziczyłem tę umiejętność, przez co doszedłem do wniosku, że mogę zajmować się tym na większą skalę.
Rzecz jasna, zawsze będzie mnóstwo niedowiarków, nie mających do czynienia z tematem magii, którzy stwierdzą, że niemożliwe jest przymuszenie kogoś do prawdziwej miłości. Jednak proszę się na logikę zastanowić, czy osoba nie mająca do czynienia z magią, która najprawdopodobniej nie przeczytała nawet żadnej książki na ten temat ,może się o tym wypowiadać. Dla mnie na przykład ,obcy jest temat ,chociażby budowy pojazdów. Ale przecież nie twierdzę, nie kłócę się, że zbudowanie pojazdu jest niemożliwe. Przecież takie maszyny istnieją i jest to faktem. Jeśli chodzi o magię, różnica jest taka, że nie widać jej gołym okiem, przez co wielu, zaprzecza jej istnieniu. Ale powietrza też nie widać, a każdy wie że jest, bo przecież oddychamy. Tak samo jest z energią- nie widać jej, ale przecież, do każdej wykonywanej czynności zużywamy energię. Powiem więcej, ciało człowieka, który zmarł ,waży o kilka dag mniej, niż przed tym, kiedy żył. Czy te kilka dag, nie jest właśnie energią, która w nas tkwi i dzięki której, możemy wykonywać codzienne czynności. Magia polega na maksymalnym skupieniu się na własnej energii, po to by wytworzyć jej jak najwięcej. Następnie musimy ją właściwie ukierunkować, w przypadku magii miłosnej ,na osobę na którą urok ma być rzucony i to w taki sposób, aby zakochała się ona w osobie, która urok zamawia. Na tym polega cała filozofia.
Większość ludzi ponosi porażki stosując magię ponieważ, albo nie mają odpowiednich predyspozycji, albo najzwyczajniej w świecie za szybko się poddają. Potem krytykują oni na różnych forach, że magia nie działa , nie istnieje, ponieważ boli ich to, że sami nie potrafili odnieść w tej dziedzinie sukcesów. Magiczne rytuały, były używane od najdawniejszych czasów i używa się ich teraz w 2021 roku. Przecież, gdyby magia nie działała, ludzie żyjący tysiące lat przed nami ,uznali by ją za nieefektywną i przestaliby ją stosować. Tymczasem stosowali i to z całkiem dobrym skutkiem.
Magia była jest i będzie- chociaż oczywiście tylko nieliczni będą ją stosować z pozytywnym skutkiem. Tak było od zawsze. Tak samo jak zawsze znajdą się tacy, którzy nie uwierzą dopóki czegoś nie zobaczą na własne oczy, a inne dowody na istnienie magii i sił nadprzyrodzonych będą po prostu ignorować. Tacy ludzie, musieliby chyba usłyszeć na własne uczy jasnowidza podającego im ukryte fakty z ich życia, chociaż może nawet i wtedy doszliby do wniosku, że po prostu „udało mu się trafić”, albo że wszystko było ustawione (chociaż przy podawaniu faktów o których wiedzieli tylko oni sami, nie byłoby możliwości ustawienia) i pewnie szybko, by o tym zapomnieli. Niestety, większość ludzi ma zamknięte umysły i widzą tylko i wyłącznie świat materialny za którym ślepo podążają. Nie potrafią zrozumieć istnienia świata duchowego, dzięki którego poznaniu, człowiek potrafi dopiero poznać siebie. Dla uświadomionych osób, życie to ciągły rozwój, ale trzeba sobie zdać sprawę, że większość niedowiarków, o ile nie spotka ich coś, co całkowicie zmieni ich punkt widzenia, spędzi życie skupiając się na sprawach przyziemnych, nie zauważając, że mogli osiągnąć znacznie więcej.
Dodaj komentarz